"Szczypta magii" (Wydawnictwo Literackie)

Dziś wszyscy szukają książek o chorobach, zarazach i kataklizmach. Nie będę oceniać niczyich wyborów, bo nie jest to moja rola ani nie czuję się do tego uprawniona. My sięgamy po nowości, których ostatnio w naszym domu pojawiło się sporo. Każda jest wyjątkowa, każda warta opisania. Nie będę więc tracić czasu i spieszę z pierwszą recenzją.


Szczypta magii to książka, która zabiera czytelników w daleką podróż do bardzo tajemniczych miejsc. Rzecz dzieje się na Wronoskale. Trzy siostry i babcia mieszkają w tym miejscu od zawsze. Babcia opiekuje się nimi, ponieważ matka dziewczynek nie żyje, a ojciec przebywa w więzieniu. Jednak nie tylko z tego powodu Charlie, Betty i Fliss wiodą życie inne od rówieśników. Co dokładnie tak bardzo je różni, dziewczęta dowiedzą się razem z czytelnikami opowieści. Chodzi między innymi o magiczne przedmioty, które z pokolenia na pokolenie otrzymują kobiety w ich rodzinie. Pierwszym jest sakwojaż, drugim lusterko, dzięki, a trzecim matrioszki. Wszystkie mają niezwykłą moc, a siostry mogłyby z ich pomocą robić rzeczy wielkie, ale na przeszkodzie staje im klątwa! Siostry dowiadują się, że nigdy nie opuszczą wyspy. Nie będą podróżować, niczego nowego nie zobaczą, nie poznają nowych ludzi. Zostaną na zawsze w miejscu, które w jednej chwili stało się dla nich więzieniem. Jeśli spróbują uciec z wyspy, czeka je śmierć! Tak zakończyły życie wszystkie kobiety z ich rodziny, które próbowały uciec. Babcia ukrywała to przed nimi bardzo długo, a kiedy w końcu powiedziała im prawdę, okazało się, że nie była to jedyny ukrywany przed nimi sekret. Dziewczęta odkrywają, że ich ojciec przebywa w innym więzieniu niż to, o którym zawsze mówiła babcia. Chcąc dowiedzieć się, gdzie jest ich tata, udają się do więzienia. Ojca nie odnajdują, ale poznają chłopaka, który wie o ciążącej na nich klątwie i twierdzi, że wie jak ją zdjąć!




Zaciekawieni? Gwarantuję Wam, że to, co napisałam to tylko przedsmak tego, co znajdziecie w książce. Szczypta magii to książka, w której magii znajdziecie znacznie więcej niż tylko szczyptę. Magia jest na każdej stronie tej historii. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że magia się z tej książki wylewa. Oprócz niej znajdziecie tu piękną i ciekawą historię rodzinną. Nie brakuje tu również tajemnic i sekretów. Są zagadki, są marzenia. Marzenia wielkie i niestety trudne do spełnienia. Przykłady? Jedna z sióstr marzy o dalekich podróżach. Jak to pogodzić z ciążącą nad nią klątwą? Jak żyć, kiedy ktoś już zaplanował nasze życie, a my mamy na nie niewielki wpływ? Charlie, Betty i Fliss pokazują jak. Uczą czytelników tego, żeby się nie poddawać, żeby działać wspólnie. W tym tkwi siła tej książki. Właśnie dlatego warto zaproponować ją swoim dzieciom. Niech będzie ona dla nich piękną, mądrą i wartościową lekcją na całe życie. A przy okazji, niech będzie również wielką literacką ucztą. Bo Szczypta magii to książka, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Książka, która wzięta do ręki raz, nie pozwoli się odłożyć na półkę zanim nie przeczyta się jej do końca. Polecam z czystym sumieniem. Nie tylko na czas domowej kwarantanny, ale na każdą okazję.






Szczypta magii
Michelle Harrison
tłumaczenie Łukasz Małecki
Wydawnictwo Literackie 2020

Komentarze

  1. Jakoś instynktownie unikam "babskiej literatury", ale takie wpisy jak twój sprawiają, zę kiedyś po coś sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki o magii <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubimy poczytać z Karinką takie książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię magię, więc tę publikację sama bym chętnie przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaintrygowałaś mnie! Na pewno poszukam tej książki, jeśli nie dla synka, to dla siebie☺. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wydana książka i niezwykle wciągająca przygoda. Czytałabym sama!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam jestem teraz paradoksalnie na etapie czytania książki - Strefa rażenia, która traktuje o wirusie Ebola.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale magiczna opowieść, sama bym z chęcią przeczytała tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczypta magii okazuje się naprawdę magiczna :) Bardzo ciekawa propozycja z pewnością miło by ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałabym, bardzo chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym kupiła dla samej okładki :P Przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała opowieść, a okładka zachwycająca. Nie słyszałam nigdzie o tej książce. Bardzo ciekawa jestem tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiłaś mnie! Jako dziecko uwielbialam wszystko co związane z magią <3 Natalia

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie klimaty związane z magią! Jakiś czas temu byłam na pokazie iluzjonisty i jestem po ogromnym wrażeniem jego umiejętności. Na https://www.piestrzeniewicz.pl/ możecie odnaleźć bliższe informacje o tym niezwykłym człowieku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz