"Akceptuję, co czuję" - nowa seria Wydawnictwa EGMONT

O uczuciach zawsze mówiliśmy dużo, ale w ostatnich miesiącach mówimy jeszcze więcej. Zderzenie z "prawdziwym" życiem sprawiło, że Tosia czuje się nieco zdezorientowana, więc musimy jej pomóc się w tym wszystkim odnaleźć. Pomocy szukamy między innymi w książkach. A wydawcy zdają się odczytywać nasze potrzeby i całkiem sporo takich książek ostatnio przygotowują.


Naszym najnowszym odkryciem jest seria "Akceptuję, co czuję" wydawnictwa Egmont. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ich okładki, myślałam że będą to książki z opowiadaniami. Podobne do wielu innych, które są już na rynku wydawniczym. Po bliższym przyjrzeniu się im oraz dokładniejszym wczytaniu w to, co na okładkach jest napisane, zauważyłam, że są to książki z zadaniami. Na początek wydane zostały trzy tomy:

  • Moje emocje. Akceptuję, co czuję
  • Moje emocje. Pewność siebie
  • Moje emocje. Strach - wróg czy przyjaciel?
W każdej z nich dzieci znajdą zadania, których rozwiązywanie ma im w codziennym życiu. Dlatego będą wyobrażać sobie różne sytuacje, w jakich mogą się znaleźć. Czeka na nich na przykład rozpoznawanie zagrożeń, które mogą je spotkać. Będą musieli z grupy dzieci pokazanych na rysunku wybrać te, z którymi chciałyby się bawić. Złożą piekło-niebo, które pomoże im się uspokoić. Zastanowią się, które słowa mogą ranić, nauczą się odmawiać i znajdą sposoby na odnalezienie spokoju. Dowiedzą się jak pokonać zły humor, sprawdzą, co zwiększa poziom oksytocyny i zagrają w loterię emocji. 






To oczywiście tylko niewielka część zadań i zabaw, jakie proponują te książki. Jest ich znacznie więcej, a wykonywanie ich naprawdę pomaga, poucza i rozwija. Z powodzeniem można z nich korzystać w domu, szkole i przedszkolu. Przydadzą się na pewno również terapeutom. Mogą być doskonałym uzupełnieniem ich pracy i nowym elementem, który do niej włączą. Książki mają bardzo atrakcyjną szatę graficzną, która trochę przypomina ilustracje kojarzone z komiksami. Dzięki temu szybko wpada w oko potencjalnych czytelników i dodatkowo zachęca do rozpoczęcia zabawy.






Wydawało mi się, że książki aktywnościowe zniknęły z naszego domu na zawsze. Tymczasem okazało się, że one nadal mogą nam (a właściwie Tosi) coś dać. Dla nas "praca" z serią "Akceptuję, co czuję" była i jest wspaniałą przygodą. To był wyjątkowy czas poświęcony uczuciom, umiejętności radzenia sobie w życiu oraz poszukiwaniu sposobów na to, jak być szczęśliwym i swoim postępowaniem nie ranić innych. Wierzę, że dzięki takim książkom nasze dzieci będą szczęśliwe i teraz, i w dorosłym życiu!






seria "Akceptuję, co czuję"
 EGMONT 2019

 

Komentarze

  1. Nie jestem jeszcze rodzicem, ale ta inicjatywa bardzo przypadła mi do gustu ! Ile wartości coś takiego wnosi w życie dzieci i procentuje w dorosłym życiu, trzymam kciuki by tego typu materiały trafiały do jak największej grupy !

    OdpowiedzUsuń
  2. Również je mamy. To naprawdę świetne książki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Emocje są bardzo ważne, tylko czasem o nich zapominamy. Dobrze że mamy takie pomoce, dzięki którym łatwiej nam opisać je dziecku i wytłumaczyć. Świetna propozycja

    OdpowiedzUsuń
  4. Posiadamy całą serię tych książek, są super. Ksiązki są fantastycznie wydane a moje córki bardzo je lubią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydatna seria, bo dzieci często mają problem z identyfikacją swoich emocji (zresztą dorośli również) ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem ta seria jest najlepsza!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz