Wampiry i zombie zawładnęły światem literatury!

Halloween minęło, witryny sklepowe zapełniają się mikołajami, reniferami i gwiazdkami. A my na przekór wszystkim, choć Halloween nie obchodziliśmy, czytamy od kilku tygodni książki o wampirach! Ostatnio ukazało się trzy, bardzo interesujące pozycje opowiadające właśnie o ich przygodach. Przeczytałyśmy je wszystkie i spieszymy z informacjami, czy warto po nie sięgnąć!


Jako pierwszą przeczytałyśmy wydaną przez Wydawnictwo Literackie książkę Amelka Kieł i Bal Barbarzyńców. Główną bohaterką jest Amelka, córka hrabiny Frywolity i hrabiego Kła. Cała rodzina mieszka w Nokturnii, oprócz nich w mieście mieszkają inni nietypowi i straszni bohaterowie. Straszni oczywiście dla osób z zewnątrz, bo oni sami absolutnie się siebie nie boją. Wszyscy się żyją w zgodzie i przyjaźni. Tak naprawdę prawie wszyscy... Amelka przekonuje się w o tym w dniu, w którym poznaje syna rządzącego Nokturnią króla Vladimira. Książę Tadżin okazuje się rozpieszczonym dzieciakiem, który nikogo ani niczego nie szanuje i, który za cel postawił sobie krzywdzenie innych. Dlatego obraża przyjaciół Amelki i ją samą, dlatego żąda, żeby inni oddawali mu rzeczy, na których im zależy. Tadżin niczym się nie cieszy, Tadżina wszystko nudzi. Dzieci, które chodzą z nim do jednej klasy patrzą na niego ze zdziwieniem i zakłopotaniem. A on zdaje się nic sobie z tego nie robić. I pewnie wszyscy przeszliby nad tym do porządku dziennego, gdyby nie uparta Amelka, która nie potrafiła zaakceptować tego, że Tadżin zabrał jej ukochaną Dyńkę. Dziewczynka musiała ją odzyskać, ale żeby to zrobić musi dostać się do zamku, w którym mieszkają król Vladimir i jego syn. Okazja nadarzy się w dniu, w którym w domu Amelki odbędzie się doroczny Bal Barbarzyńców...





Zakradać będzie się również bohater drugiej z książek. Mały wampir Vladek marzył o tym, żeby odwiedzić prawdziwą szkołę. Sam uczył się w domu, a całą wiedzę przekazywali mu członkowie jego rodziny... Niestety, Vladek na wiedzę o wampirach był dość oporny. Nie potrafił zmieniać się w nietoperza, niechętnie pił krew i poznawał historię swoich przodków. Vladek marzył o czymś innym, pod wpływem książki Akademia Radości - najlepsza szkoła na świecie! bardzo chciał choć na chwilę znaleźć się w takiej szkole. Na przeszkodzie stanęła oczywiście jego rodzina, która straszyła Vladka ludźmi i konsekwencjami wyjścia na zewnątrz w ciągu dnia. A jednak chłopiec postawił na swoim i poszedł do pobliskiej szkoły. Musiał być tam bardzo uważny, bo wśród uczniów byli tacy, którym dziwny strój i ostre zęby Vladka od razu wydały się podejrzane... Ostrożny musiał być również w domu, bo nikt z jego bliskich nie mógł się dowiedzieć, co Vladek robił, kiedy wszyscy spali w swoich trumnach...





Z ludźmi zaprzyjaźnić chciała się również Mortynka. Dziewczynka mieszkała ze swoją ciotką Agonią w Zrujnowanej Willi. Oprócz psa Smutasa nie miała żadnych przyjaciół. A bardzo chciała ich mieć. Tęsknie spoglądała w stronę miasta, w którym mieszkali jej rówieśnicy. Była gotowa zrobić wszystko, żeby choć raz dołączyć do ich zabawy. Na przeszkodzie stawała jednak ciotka. Aż pewnego dnia Mortynka podsłuchała rozmowę o Halloween. Takiej okazji nie mogła przepuścić, przecież, żeby w taki dzień chodzić od domu do domu, nie musi się nawet przebierać! Mortynce udało się dołączyć do grupy przebranych w straszne stroje dzieci. Zupełnie się od nich nie odróżniała, świetnie się z nimi bawiła. Aż do chwili, kiedy dzieci postanowiły sprawdzić, które z nich jest straszniejsze. Mortynka, która na moment zapomniała, że jest zombie, zrobiła coś bardzo nieodpowiedzialnego... Co? Tego dowiecie się z książki!





Trzy, pozornie bardzo podobne książki. Podobne, a jednak bardzo różne. Przeczytałyśmy wszystkie i ani przez chwilę nie miałyśmy poczucia, że czytamy o tym samym. Każda książka zachwyciła nas czymś innym, każda czegoś innego Tosię nauczyła. Każda urzekła ilustracjami. Warstwa graficzna tych książek jest naprawdę wyjątkowo efektowna i stanowi doskonałe uzupełnienie opowiadanych historii.

Czy dzieci powinny czytać książki o potworach, wampirach i śmierci? Gdyby te książki były tylko o tym być może odpowiedziałabym, że nie. Jednak są to opowieści ze znacznie głębszym przesłaniem. To historie o przyjaźni i tolerancji, o braku akceptacji ze strony otoczenia, o problemach rodzinnych i kłopotach, z którymi dzieci nie potrafią sobie poradzić, o marzeniach, które bardzo trudno spełnić, ale o które warto walczyć. To opowieści o skrywanych, rodzinnych sekretach, tajemnicach, które trzeba odkryć. Autorzy tych książek w dowcipnej formie opowiedzieli o sprawach bardzo ważnych. I będą opowiadać dalej, bo ci wszyscy bohaterowie powrócą w kolejnych książkach! Nie możemy się już doczekać!

Amelka Kieł i Bal Barbarzyńców
Laura Ellen Anderson
tłumaczenie Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo Literackie, 2018


https://www.wydawnictwoliterackie.pl/

Vladek najmilszy wampirek na świecie
Anna Wilson
ilustracje Kathryn Durst
tłumaczenie Anna Alochno-Janas
Czytelnia, 2018

Mortynka. Historia, od której umrzecie ze śmiechu
Barbara Cantini
tłumaczenie Lucyna Rodziewicz-Doktór
Wydawnictwo Debit, 2018



Komentarze

  1. Jeszcze przed Halloween widziałam sporo publikacji książkowych o tej tematyce. Tak się złożyło, że jednak żadnej nie przeczytaliśmy, bo syn zaczytuje się "Magicznym drzewem", a córka miała inne książeczki. W każdym razie te książki, które prezentujesz, wyglądają ciekawie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te okładki są tak piękne, że sama mam ochotę sięgnąć do tych książek. Bardzo ciekawe pozycje i.. wiem, że to dla dzieci, ale sama je chyba też przeczytam :D Zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ciekawe, że dzieciom podobają się książki z czarno - białymi ilustracjami. A kiedyś ilustratorom się to pewnie nie śniło:) Maja

    OdpowiedzUsuń
  4. Wampiry kręcą nie tylko dorosłych hi

    OdpowiedzUsuń
  5. Córka ciągle pyta o zombie i potwory więc niedługo na pewno sięgnę po te propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie książki kupować synkowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Polka uwielbia wampiry: Vampirinę, Hotel Transylwania, więc takie książki z motywem wampirów, też pewnie by ją zainteresowały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie jestem zwolennikiem wampirów dla tak młodych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie przemawiają tego typu książki do mnie.Dziewczynki jeszcze małe i wole nie ryzykowac,że czegos nie zrozumia i potem będzie ciężko w nocy.Przesłania ich tak jak piszesz,sa głębsze i mały 3 latek może tego jeszcze nie zrozumiec

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba każdą z nich byśmy przygarnęły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój syn, jak chyba każdy chłopak w tym wieku, fascynuje się zombiakami i tego typu klimatami ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz