"Tutaje" (Wydawnictwo TADAM)

Niezwykły talent Marcina Minora podziwiałyśmy po raz pierwszy rok temu dzięki wydawnictwu TADAM. To on zilustrował książkę Przemysława Wechterowicza Gwiazdka z nieba (KLIK). Dzięki jego ilustracjom wspaniała opowieść o orzesznicy stała się najpiękniejszą książką poprzedniej jesieni. Przyszła kolejna jesień, a razem z nią nowa książka z ilustracjami Marcina Minora. Tę także wydało wydawnictwo TADAM. Ktoś inny chwycił jednak za pióro. Bo tekst do tej historii napisała Ewa Minor.


Autorzy zabierają czytelników do Tutajów. Tytułowe Tutaje to piękna otoczona lasem kraina, która stała się schronieniem dla wielu gatunków zwierząt. Jej odkrywcy znaleźli ją przypadkowo. Niezwykłe miejsce zachwyciło ich tak bardzo, że postanowili zostać tu na stałe. Podobnie było z bohaterami pierwszego z trzech zamieszczonych w książce opowiadań. "Przeprowadzka" to historia mysiej rodziny, która zmuszona była szukać nowego domu. W miejscu, w którym dotąd mieszkali od dłuższego czasu padał deszcz i ich dom zaczął się rozpadać. Myszy nie miały możliwości naprawienia go, więc pozostała im jedynie przeprowadzka. Spakowały cały swój dobytek i wyruszyły w podróż. Wędrowali długo, niektórzy tracili już nadzieję na znalezienie nowego domu, aż spotkali panią Dzięciołową. To ona podsunęła im pewien pomysł, to ona zachęciła ich do zajrzenia w głąb siebie, do narysowania swoich marzeń. Czy podejrzewała, że już za chwilę marzenia mysiej rodziny spełnią się? W Tutajach dzieją się rzeczy niezwykłe i w tym przypadku tak właśnie jest. Znikają lęki, obawy, nagle to, co obce i nieznane staje się bliskie i kochane...




Takie opowiadania są w książce trzy, każde z nich ma innych bohaterów. W pierwszym jest to wspomniana mysia rodzina. W drugim pojawiają się ropuszki. Bracia Lolek i Maurycy przeżywają właśnie największy braterski kryzys. Poszło o marzenia, o talent. W braterskiej relacji pojawiła się zazdrość. Jedno słowo za dużo, jedna kłótnia... Sprawy zaszły za daleko, żaden brak nie chciał ustąpić, mimo wszystko żaden z nich nie był szczęśliwy.

Nieszczęśliwy był również bohater trzeciego opowiadania, mały jeż Maciuś. Jeżyk skręcił łapkę, a jego rodzice musieli wyjść. Czy Maciuś poradzi sobie sam w domu? Bardzo boi się samotności, nie wie co będzie robił. Na szczęście z pomocą przychodzą przyjaciele, na tych, jak się okazuje, zawsze można liczyć!




Tutaje wzruszają, zachwycają i uczą. Oswajają lęki, opisują sytuacje, które zdarzają się w codziennym życiu. Styka się z nimi prawie każde dziecko. Dzięki tej książce łatwiej będzie im się z nimi zmierzyć. Łatwiej będzie zaakceptować przeprowadzkę i związane z nią zmiany. Łatwiej będzie porozumieć się z rodzeństwem albo pokonać towarzyszący im w wielu sytuacjach strach. Te opowiadania są nie tylko mądre, są również niezwykle piękne. Doskonale nadają się do głośnego czytania. Dzieci będą zachwycone, szczególnie te, które (jak Tosia) uwielbiają leśne zwierzęta. Trudno było nam się od tej książki oderwać. Ale niespecjalnie też chciałyśmy się odrywać, bo to lektura naprawdę niesamowita. Niesamowite są oczywiście również ilustracje. Tych jest w książce mnóstwo, a każda z nich zachwyca mniejszych i większych czytelników. Bo ta książka jest w każdej sferze doskonała i choć już na zawsze będzie kojarzyć nam się z jesienią, to doskonale nada się do czytania o każdej porze roku!


Tutaje
Ewa Minor
ilustracje Marcin Minor
Wydawnictwo TADAM, 2018
wiek 3+

Komentarze

  1. A jest tam opowiadanie o pojawieniu się nowego rodzeństwa? bo obecnie by nam się przydało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uchylę ciut tajemnicy...:). O nowym rodzeństwie przeczytacie w kolejnej części Tutajów

      Usuń
    2. I to jest najlepsza odpowiedź. Z pierwszej ręki:)

      Usuń
  2. Książka wydaje się być ciekawą lekturą na długie jesienne wieczory z kubkiem herbaty

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteśmy bardzo ciekawi tej książki. Czy istnieje jakaś seria z książkami tego typu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry :) jest to pierwsza książeczka z planowanej serii. Każda z nich składać się będzie z trzech opowiadań poruszających różne dziecięce (i nie tylko) dylematy. Zapraszamy

      Usuń
  4. Kolejna fajna książeczka, dzieci maja co czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesująca, a Wydawnictwo mi nieznane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o cosśo lękach- dla nas.szczerze pierwszy raz widze to wydawnictwo- muszę zaglądnąć do nich

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za bardzo miłą recenzję :). Też jestem mamą Tosi i jeszcze Frania, Kaliny i Mai. Pisanie, czytanie i malowanie to nasze pasje. Cieszymy się, że możemy się nimi podzielić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my cieszymy się, że możemy takie książki czytać <3

      Usuń
  8. Zarówno ilustracje jak i treść są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zarówno ilustracje jak i treść są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książki aa fantastyczne, by oswoic dziecko że zmiana

    OdpowiedzUsuń
  11. JEstem pod wrażeniem tresci w jaki sa przekazywane wazne kwestie dla dziecka, Plus piekne ilustracje

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię takie książeczki bo dużo mądrości przekazują :) klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna recenzja i piękne obrazki w książce.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz