"Pierwsze czytanki" (Centrum Edukacji Dziecięcej)

Czy są uniwersalne patenty na zachęcenie dzieci do czytania? Są! A właściwie jest. Jeden, najlepszy sposób to pokazywanie dzieciom interesujących i atrakcyjnych dla nich książek. To prosta droga do tego, żeby przekonać dzieci do tego, że czytanie jest interesujące.

Tosia po książki dla uczących się czytać sięga coraz rzadziej. Przeczytanie jednej takiej książki zajmuje jej teraz kilka minut, więc płynąca z tego przyjemność nie jest może mniejsza, ale jest na pewno krótsza. Jednak, jeśli tytuły wydają się jej interesujące nie waha się ani chwili i po prostu czyta. Ostatnio odkryła serię "Pierwsze czytanki" wydawanej przez Centrum Edukacji Dziecięcej. Nie wiem, jak to się stało, że nigdy wcześniej na nią nie trafiłyśmy. Książek ukazało się wiele, a my poznałyśmy ją dopiero dzięki ostatnim nowościom.


Nowości to cztery tytuły. Dwa na poziomie pierwszym i dwa na poziomie drugim. Pierwszy poziom "W krainie słów" uczy dzieci odczytywania krótkich wyrazów. Dominują tu zdania pojedyncze. Czcionka jest duża, a wyrazy zbudowane są z podstawowych liter. A historie? Jedna opowiada o chłopcu, druga o dziewczynce. Chłopiec ma na imię Olek i przyjaźni się z pewnym pstonym kotkiem. Razem chętnie bawią się i rozrabiają. Sytuacja komplikuje się, kiedy w ich ręce i łapki trafia czerwony kłębek. Nitka okazuje się równie psotna, co kotek...




Nieco mniej rozrabia mała kosmitka, którą z kamienia, patyków i papieru zrobiła mała Julka. Dziewczynka zyskała w niej wspaniałą towarzyszkę zabaw. Najpierw świetnie się bawiła tworząc kosmitkę z tego, co znalazła i tego, co miała pod ręką, a potem kosmitka stała się jej nieodłączną przyjaciółką i towarzyszką wszystkich zabaw!



Drugi poziom "Pierwszych czytanek" wprowadza dzieci w świat zdań złożonych. Historie są dłuższe, wyrazy trudniejsze, a zdania bardziej skomplikowane. Nie zmienia się jednak to, co najważniejsze, opowiadania nadal są interesujące! Co więcej, trafiają się tu nawet historie z dreszczykiem. Nie można inaczej nazwać opowieści Filip i sprytny włamywacz, w której spokój sielankowych wakacji zostaje zakłócony tajemniczymi włamaniami do domku letniskowego. Pod nieobecność wczasowiczów ktoś wylewa wodę z wazonów, zjada wafle i zrzuca z parapetu resoraki Filipa. Ten ktoś nie okazuje się jednak niebezpieczny, jest za to bardzo puszysty... i tak miły, że rodzina Filipa zbiera go ze sobą do domu!



Szczególne emocje wzbudziła w naszym domu czwarta z nowości. Wszystko dlatego, że jej bohaterka ma na imię Tosia! I podobnie jak nasza Tosia kocha zwierzęta. Dziewczynka marzy o tym, żeby mieć jakiegoś pupila. W zasadzie przyjęłaby pod swój dach każdego skrzydlatego, puchatego albo czworonożnego zwierzaka. Niestety, rodzice są nieugięci. Cały czas powtarzają, że zwierzak to obowiązek, na który rodzina nie jest jeszcze gotowa. Pewnego dnia w jej pokoju pojawiają się jednak wymarzone zwierzaki. Tylko czy Tosia poradzi sobie z opieką nad nimi?



Cztery interesujące historie, każda z nich jest wyjątkowa. Każda powinna spodobać się dzieciom rozpoczynającym przygodę z czytaniem. Opowieści są wesołe i pogodne, ale przede wszystkim są bardzo blisko młodych czytelników. Przygody, które spotkały Julkę, Olka, Tosię i Filipa mogły przytrafić się każdemu. Z tego właśnie powodu powinny spodobać się dzieciom. Spodobają im się również piękne ilustracje. W każdej książce są nieco inne, bo odpowiedzialni są ta różni ilustratorzy, ale wszystkie są na wysokim poziomie. Obrazków jest w książkach sporo, na pewno więcej, niż tekstu, dzięki czemu lektura jest dla dzieci bardzo atrakcyjna. Nikt nie powinien narzekać, że opowiadania są za długie, że są nudne albo nieatrakcyjne. To są cztery świetne książki, po które sięgnąć powinno każde dziecko rozpoczynające naukę czytania. Satysfakcja gwarantowana, a to najlepszy wstęp do wielkiej czytelniczej przygody.

seria "Pierwsze czytanki"

Olek i psotny kotek
Joanna Krzyżanek
ilustracje Maciej Łazowski

Julka i mała kosmitka
Agnieszka Frączek
ilustracje Piotr Fąfrowicz

Filip i sprytny włamywcza
Agnieszka Frączek
ilustracje Marianna Jagoda

Tosia i jej pupilki
Maria Szarf
ilustracje Ola Krzanowska

Centrum Edukacji Dziecięcej, 2018


Komentarze

  1. Bardzo mi się spodobał ten Psotny Kotek :) świetne propozycje !

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne, mojej Gai na bank by się spodobało. Uczy się czytać po polsku i robi coraz większe postępy, a książeczki w naszym języku uwielbia. Tematyka też by jej podeszła :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio podarowała kilka z nich siostrzeńcowi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie to wygląda na tym blogu.Dzisiaj 21 września,a wątek jest z dzisiaj i trzy komentarze już są.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne książeczki, warto zaopatrzyć się w nie

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się - warto czytać dziecku i z dzieckiem, warto podsuwać fascynujące lektury :) Szkoda, ze potem w szkole spora część lektur już nie jest aż tak ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie fajne propozycje, idealne dla mojego syna, który właśnie chłonie litery jak gąbka i potrafi powoli składać wyrazy. Szukam więc książeczek, które będzie mógł sam próbować czytać

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz