"Balbina i Bambak. Pralka w lesie" (Wydawnictwo TADAM)

W moim życiu miały miejsce dwie (chyba) zabawne historie związane z pralką. Pierwsza wydarzyła się za czasów mojego dzieciństwa, kiedy to bawiłam się z koleżanką pralką-zabawką. Była to pralka full wypas, bo można było zrobić w niej prawdziwe pranie. Pech chciał, że kiedy to pierwsze prawdziwe w życiu pranie robiłyśmy, otworzyły się drzwiczki i cała woda wylała się na moje spodnie. Do domu wracałam w dresie koleżanki;) Druga historia to już opowieść z dorosłego życia. Kiedy po ślubie wynajęliśmy mieszkanie. Łazienka była bardzo mała i zmieściła się tam jedynie maleńka pralka. Bezdzietnemu małżeństwu to nie przeszkadzało, jednak pralka ujawniła inną wadę. Przemieszczała się, po tym i tak niewielkim pomieszczeniu. Po roku, w pralce coś zaczęło stukać i wtedy okazało się, że ani właściciele mieszkania, ani ci, którzy pralkę przywieźli nie usunęli blokad, które w trakcie transportu miały zabezpieczać bęben...


Tyle historii z mojego życia, przypomniałam sobie o nich, bo w książce, o której chcę Wam dziś opowiedzieć pojawia się wątek "chodzącej" pralki. Bo niby skąd w lesie mogła się wziąć najprawdziwsza pralka? Dodam, że była to pralka całkowicie sprawna, więc to, że ktoś podrzucił ją w lesie, żeby pozbyć się problemu nie wchodzi w grę. Pralkę znalazła mała Balbinka, która akurat przechodziła obok niej idąc do zerówki. W drodze do zerówki dziewczynka zauważyła nie tylko pralkę, spotkała również swojego znajomego Bambaka Zygmunta. Okazało się, że sympatyczny stworek akurat Balbinki szukał. Dziewczynka musiała mu pomóc, bo u Bambaków stała się rzecz straszna. Krzyś wykąpał się w błocie, potem postanowił się wytrzeć. Niestety zamiast ręcznika chwycił za pościel, która suszyła się na sznurku. Bambaki się obraziły, Krzyś się obraził, nie wytarł, nie umył i teraz chodzi brudny... Balbinka musi zostać mediatorem i rozwiązać konflikt między Bambakami. Najpierw jednak mycie, niestety... pralka została przerobiona na jacuzzi! Czy Balbina znajdzie wyjście z sytuacji? Czy zdąży do zerówki? I w końcu, chyba najważniejsze pytanie, czy Bambaki się dogadają?! Żeby się tego dowiedzieć, musicie przeczytać książkę Jacka Frąsia.



Tę przezabawną książkę wydało Wydawnictwo TADAM, które w ostatnim czasie wydaje perełkę za perełką. Z tą książką jest tak samo. Zarówno zabawne, bardzo kolorowe ilustracje, jak i tekst wyszły spod ręki jednej osoby. Odpowiedzialny za to wszystko jest Jacek Frąś. Miłośnikom komiksów to nazwisko pewnie wiele mówi, ja aż tak dobrze się na nich nie znam, więc dla mnie to pierwsze spotkanie z tym twórcą. Spotkanie bardzo udane! Niebanalna historia, zabawni bohaterowie (Bambakom naprawdę nie można odmówić uroku), świetne ilustracje i... oryginalne, ale bardzo przydatne ostrzeżenie na końcu. To wszystko znajdziecie w tej książce! Książce, która umili każdy deszczowy albo chłodny dzień, książce, która sprawia, że życie staje się weselsze!



 Balbina i Bambak. Pralka w lesie
Jacek Frąś
Wydawnictwo TADAM, 2018
wiek 4+

Komentarze

  1. To musi być cudna książka :) moje dzieci lubią książka

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się tej książce bliżej przyjrzeć;) Bardzo możliwe, że trafi do biblioteczki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki tego wydawnictwa!

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie to fajne! muszę koniecznie kupić bo już sam tytuł bardzo zachęca

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha haha świetna książka :)
    Nie znam tego wydawnictwa, ale wydaje się naprawdę w porządku. Teraz tyle jest książek dla dzieci, że nie wiadomo co wybierać. Fajnie, że mozna spotkać jakiej perełki. Ilustracje cudowne

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobno często zapomina się o usunięciu tej blokady :) Książeczka ciekawa, ale i wydawnictwo chyba mniej znane.

    OdpowiedzUsuń
  7. My również jesteśmy po lekturze.Wspaniala historia a Bambaki są urocze 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz