#czytelnia, nowy projekt Wydawnictwa Egmont

Zanim Tosia nauczyła się czytać wiele razy zastanawiałam się, czy kiedy sama posiądzie te umiejętność, pozostanie miłośniczką literatury. Dziś, z czystym sumieniem, mogę powiedzieć, że Tosia czytać lubi, ale zdanie na ich temat ma wyrobione i wie, co ją najbardziej interesuje i sięga po bardzo konkretne tytuły.

Nie mam tu oczywiście na myśli książek, które proponuję jej ja, ale tych, które Tosia przynosi ze szkolnej biblioteki. Tutaj prym wiedzie seria "Czytam sobie". Ta dobrze znana nam trzypoziomowa seria wydawnictwa Egmont oferuje Tosi ciekawe, świetnie napisane historie, zilustrowane przez najlepszych artystów. Myślę, że wielu uczniów szkół podstawowych właśnie od tych książek rozpoczęło swoją przygodę z samodzielnym czytaniem. Jednak jeśli będą czytać w takim tempie, jak Tosia, szybko zabraknie im nowych lektur dostosowanych do ich umiejętności, spieszę, więc z informacją, że Egmont przygotował dla nich coś nowego!


Seria #czytelnia, bo o niej mowa, to powieści wydawane na trzech poziomach trudności. W zależności od poziomu zaawansowania dziecko może sięgnąć po:

  • serię żółtą, która przeznaczona jest dla dzieci dopiero rozpoczynających swoją przygodę z czytaniem, czyli w wieku 6-8 lat,
  • serię niebieską, dla nieco starszych czytelników w wieku 8-10 lat,
  • serię czerwoną, dla wprawionych czytelników powyżej 12 roku życia.
Z oczywistych względów w naszym domu zagościły na razie książki z serii żółtej i niebieskiej. Choć muszę od razu dodać, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby młodszym dzieciom, które albo jeszcze same nie czytają, albo nie czytają aż tak dobrze, czytali te książki rodzice. 

Czy #czytelnia spodobała się Tosi?
Bardzo! Przede wszystkim dlatego, że bohaterkami wybranych przez nią książek są lubiane przez nią bohaterki Bella i Ariel. Największym zaskoczeniem było jednak to, że opisane w nich historie nie są tymi, które zna z filmów albo wcześniej przeczytanych książek. To zupełnie inne opowieści, które przedstawiają ich dzieciństwo. Odkrycie Belli to historia związana z czasami szkolnymi bohaterki Pięknej i Bestii. Bella nie ma przyjaciół, czuje się wyobcowana i bardzo samotna. Dzieci z niej drwią i nie chcą się z nią przyjaźnić. Pewnego dnia trafia do podupadającej księgarni. Nigdy tam nie była, nawet nie wiedziała, że w budynku nadal można kupić książki. A mieszkańcy miasteczka uważają, że to miejsce jest nawiedzone. Jednak prawda okazuje się inna, Bella odkrywa tajemnicę księgarni i jej właścicielki, a potem postanawia przywrócić temu miejscu dawną świetność. Jednak nie uda jej się zrobić temu w pojedynkę, nawet pomoc taty to będzie za mało. Czy Belli uda się zachęcić do tego rówieśników?


Opowieść o Belli trzyma młodych czytelników w napięciu do ostatniej strony. Podobnie jest z historią Arielki. Czytelnicy są świadkami pierwszej wizyty małej syrenki na lądzie. Stało się tak, ponieważ bawiące się w wodzie syrenki fala zniosła daleko od domu. Arielka, choć najmłodsza, z nich wszystkich, zachowała zimną krew i przytomność umysłu. W drodze do domu młode syrenki poznały nowych przyjaciół, którzy służyli im pomocą w trakcie długiej podróży. Zajrzały również na ląd i zobaczyły jak wygląda świat ponad powierzchnią wody. Zobaczyły również od środka wrak statku. Tam znalazły wiele przedmiotów, których używają ludzie. Czy pomogą im one wrócić do domu? Tego dzieci dowiedzą się z książki.




Trzecia książka, która trafiła do naszej biblioteczki, zalicza się do serii niebieskiej. Na jej samodzielne przeczytanie Tosia jeszcze się nie zdecydowała. Tekstu jest tu znacznie więcej, niż w książce z poziomu pierwszego, więc musiałam (ale i chciałam) służyć pomocą. Te książka opowiada historię Roszpunki i nawiązuje do serialu Zaplątani. Z niej czytelnicy dowiedzą się, jak wyglądało życie Roszpunki i Julka między wydarzeniami kończącymi film fabularny Zaplątani a tymi, które poznaliśmy z krótkiego filmu I żyli długo i zaplątani. A działo się tam sporo, bo Roszpunka grzeczną księżniczką na pewno nie była. Julkowi również daleko do klasycznego ideału księcia. W całej historii pojawia się również kameleon Pascal. Pojawiają się tu również nowi bohaterowie. Dzieje się sporo, na nudę nie ma miejsca! Dlatego mimo tego, że książka ma ponad sto stron czyta się ją bardzo szybko.


Czy #czytelnia spodobała się TosiMamie?
Bardzo! Wielokrotnie podkreślałam, że proponowanie dzieciom do czytania książek, w których pojawiają się lubiani przez nich bohaterowie, to najlepszy sposób do rozbudzenia w nich miłości do literatury. #czytelnia realizuje mój postulat w 100%.
U nas, z wiadomych powodów, pojawiły się tytuły dziewczyńskie, ale i chłopcy znajdą tu coś dla siebie. Na razie na wyższych poziomach (seria niebieska i czerwona), ale wierzę, że Egmont przygotuje niedługo również coś dla chłopców, którzy dopiero zaczynają czytać.  
Bardzo podoba mi się długość historii (od 100 stron w serii żółtej, przez 100-200 stron w serii niebieskiej, do ponad 200 stron w serii czerwonej). Pozytywnie oceniam również fakt, że nie są to oddzielne opowiadania, ale całe powieści. Podzielono je oczywiście na rozdziały, więc nie trzeba czytać ich na raz, ale można dzielić na kilka dni. Dlatego bardzo kibicuję #czytelni i mam nadzieję, ze niedługo ukażą się kolejne tomy, po które Tosia sięgnie z taką samą radością, jak po te, które dziś opisałam. A Wy, sprawdźcie, może i Waszym dzieciom #czytelnia przypadnie do gustu.


#czytelnia
Odkrycie Belli
Tessa Roehl
ilustracje Jeff Thomas
tłumaczenie Małgorzata Fabianowska

Ariel na fali
Liz Marsham
ilustracje Jeff Thomas
tłumaczenie Natalia Wiśniewska

Zanim żyli długo i zaplątani
opowiada Stacia Deutsch
tłumaczenie Adrianna Zabrzewska

EGMONT, 2018

Komentarze

  1. Zanim żyli długo i zaplątani tej nie znamy, a b. ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To wspaniale, że Twoja córka lubi czytać. Rzadko spotykana rozrywka wśród dzisiejeszej "młodzieży" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa seria. Do tej pory widziałam takie w anglojęzycznych książeczkach tylko. Będę śledziła, bo bardzo lubię książki Egmont, a jeszcze chwila i będę zachęcała dzieci do samodzielnego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria jest super, mamy z niej Elsę ii Ironmana - historie bardzo przypadły synowi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy Odkrycie Belli. Świetne propozycje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój syn nie lubił czytać i widzę, że wnuki tez nie bardzo:-( za to ja czytam duzo przez całe życie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze się rozjerzeć za serią czerwoną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejna świetna seria, wprowadzająca dziecko w świat literatury :) Oby jak najwiecej takich wartościowych książeczek !

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne propozycje dla małych czytelników!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mojej córce ta seria bardzo się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bella i Arelka czekają właśnie na czytanie u nas

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobają mi się te serie. Bardzo dobry pomysł podzielenia ich wg zdolności czytelniczych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oooo, myślę, że nam się to przyda!

    OdpowiedzUsuń
  14. Polecimy znajomym, którzy wręcz kolekcjonują książki dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz