Po sylwestrowych szaleństwach, czas na kolejną imprezę..."Feralne urodziny ze Skarpetką" (Zakamarki)

Rok 2017 zainaugurowała na blogu recenzja książki wydanej przez Zakamarki. Niech więc stanie się to moją tradycją, w tym roku również Zakamarki!

Pamiętacie książkę Żegnaj Skarpetko! (KLIK)? Tę o króliku rasy baran, który okazał się zbyt wolny, za mało bystry i ogólnie na tyle nieatrakcyjny, że jego dotychczasowy właściciel postanowił zostawić go w lesie. Kiedy za pomocą nitki wyciągniętej ze swetra przywiązał królika do drzewa, uciekał z lasu ile sił w nogach. Nie zdążył jednak z niego wybiec, bo nagle zatęsknił za swoim puchatym przyjacielem. Jak cała historia się skończyła wiedzą ci, którzy tę książkę już przeczytali. A tym, którzy nie przeczytali, nie chcę psuć zabawy i zachęcam do sięgnięcia po Żegnaj Skarpetko!


Ale tak naprawdę nie o tej książce miało być, tylko o kontynuacji przygód chłopca i królika, bo takowa właśnie się ukazała. Znowu spotykamy dobrze znanych nam bohaterów. Właśnie przygotowują się do urodzin. Nie będzie obchodził ich jednak ani chłopiec, ani Skarpetka, ale Julia, którą poznaliśmy w poprzedniej części. Chłopiec bardzo się cieszy i wie, że przyjęcie urodzinowe będzie udane. Nie przeszkodzi mu w tym nawet obecność Skarpetki, który jest naprawdę kiepski we wszystkim. Zanim nasi bohaterowie wybiorą się na urodziny muszą przygotować prezent. Będzie to podarunek bardzo wyjątkowy, bo jak mówi nasz bohater, Julia jest jego ukochaną (choć ona sama jeszcze nic na ten temat nie wie). Kiedy prezent jest już przygotowany, naszemu bohaterowi do głowy wpada jeszcze jeden pomysł. Postanawia pójść na przyjęcie urodzinowe w przebraniu... On przebiera się za Skarpetkę, Skarpetka za niego. I to jest błąd...

Jedna spontaniczna decyzja jest początkiem katastrofy. Chłopiec zupełnie inaczej wyobrażał sobie przyjęcie urodzinowe Julii. Będąc w jej domu robi gafę za gafą. A w końcu ucieka na drzewo... 

Książki o przygodach Skarpetki i jego młodego właściciela to jedne z najśmieszniejszych lektur dla dzieci, jakie miałam okazję czytać. Jednocześnie, oprócz dużej dawki humoru, mamy tu również bardzo mądre i głębokie przesłanie. Pamiętam, że kiedy czytałyśmy Żegnaj Skarpetko! Tosi nie mieściło się w głowie, że ktoś mógł zostawić ukochanego czworonoga w lesie

Uwielbiamy przygody Skarpetki za ciekawą historię, fenomenalne ilustracje i ogrom humoru. Ale zachwyca nas również jej przesłanie i mądrość. To książka, do której chce się wracać i historia, którą chce się czytać. Dlatego prezentuję ją właśnie dzisiaj, żebyście mogli się ją cieszyć przez najbliższe 365 dni!






Feralne urodziny ze Skarpetką
Benjamin Chaud
tłumaczenie Katarzyna Skalska
Zakamarki, 2017


Komentarze

  1. Nie znamy Skarpetki, ale wygląda kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A to my nie czytaliśmy jeszcze o Skarpetce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujaca historia ogólnie kochamy książki z wydawnictwa Zakamar u nas króluje Tkisatsiki i Mamuśka polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. myślałam po tytule, że Skarpetka jest z serii przygód skarpetek nie do pary, ale teraz już wiem, że się myliłam :D zapisuję na liście książek wartych uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam Skarpetki, jednak Dobrze, że temat porzuceń zwierząt jest poruszany w bajce. W końcu dzieci uczą się od najmłodszych lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ludzie są okropnie. Dobrze ze książka porusza temat porzucen. Trzeba mówić o tym najmłodszym w formie dla nich odpowiedniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa oprawa graficzna książki, podoba mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybym miała dzieci, to pewnie byłoby to coś, co by mnie zainteresowało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze w tej tematyce nie gustuję - pewnie zmieni się to, kiedy na świecie pojawi się potomstwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Idealnie w klimacie zabaw karnawałowych:)

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba jakaś nowa postać. Nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa książka i przycigąjąca wzrok grafika. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również nie znam "Skarpetki", ale jak będe miała dziecko pewnie przejrzę Twój blog od deski do deski.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zupełnie nie znałam tej serii

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, nie znam tej książeczki a uwielbiamy takie wesołe bajeczki. Na pewno po nią sięgniemy. Dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej pozycji, ale wydaje się być ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz