Środowe recenzje: Ciekawi świata? Oto coś specjalnie dla Was! "Skąd się bierze...to wszystko, z czego korzystamy na co dzień" (Centrum Edukacji Dziecięcej)

Pamiętam takie książki ze swojego dzieciństwa. Uwielbiałam je i, kiedy na świecie pojawiła się Tosia żałowałam, że nie miałam ich w swoim księgozbiorze, a jedynie pożyczałam z biblioteki. A tu niespodzianka! Centrum Edukacji Dziecięcej wydało właśnie książkę pełną pytań i odpowiedzi. I taka książka, jeszcze ciepła, pachnąca farbą drukarską trafiła w ręce Tosi, a ona... Przepadła, oglądała, kartkowała i prosiła, żeby jej ją jak najszybciej przeczytać. Zrobiłam to z ogromną przyjemnością.


Na początek kilka słów o ogromnej zalecie książki Skąd się bierze... to wszystko, z czego korzystamy na co dzień, a mianowicie to, że wyszła spod pióra (lub klawiatury) polskich autorek. Dzięki temu poruszone w niej tematy są bardzo bliskie rodzimym czytelnikom. Jest rozdział o lokalnych kiszonkach i pytanie, dlaczego Polak mówi po polsku. To jednak nie jest wszystko, bo książka, choć polska jest bardzo uniwersalna. Spodoba się każdemu ciekawemu świata dziecku i dorosłemu. Pytania dotyczą rzeczy codziennego użytku, które każdy z nas dobrze zna, ale rzadko, a może nawet nigdy nie zastanawia się, skąd ta rzecz się bierze i jak działa. Całość została podzielona na osiem rozdziałów:

- COŚ NA ZĄB, czyli jedzenie, z niego dowiedzieć się można między innymi, ile ziemniaków potrzeba, żeby zrobić chipsy, kto wymyślił czekoladę, a także poznać odpowiedź na pytanie, czy żelki to cukierki,



- KUCHNIA, SALON I ŁAZIENKA, czyli w domu, tu czekają pytania i odpowiedzi dotyczące pralek, lodówek, wody w kranie i bombek choinkowych,






- BLIŻSZE CIAŁU, czyli ubrania, rozdział dla wszystkich miłośników mody, to z niego dowiedzą się skąd bierze się wełna, czy buty oddychają, a rodzice małych dzieci dowiedzą się komu mogą być wdzięczni za stworzenie pieluchy jednorazowej,



- TRANSPORT I PRZEKAZYWANIE INFORMACJI, czyli technika, a tu odpowiedź na pytanie, czy są statki, które nigdy nie toną oraz porównanie dawnej i dzisiejszej techniki robienia zdjęć,


- SPOSOBY NA NUDĘ, czyli sport i zabawa, z niego dowiedzieć się można od kiedy dzieci bawią się lalkami, kto wymyślił pluszowego misia, a także skąd wzięły się klocki,


- CZEGO JAŚ SIĘ NIE NAUCZY, czyli w szkole, a tu kwestie ważne dla każdego ucznia, czyli jak to się dzieje, że gumka wyciera ołówek, jak robi się kredki świecowe i dlaczego kalkulator umie liczyć,


- W ZDROWYM CIELE, czyli medycyna i kosmetyka, dla przyszłych lekarzy i dbających o urodę, tu należy szukać odpowiedzi na pytania dlaczego antybiotyki zwalczają choroby, jak dbać o zęby i czym są kremy z filtrem UV,



- W FABRYCE I NA BUDOWIE, czyli przemysł, gratka dla młodych inżynierów, którzy dowiedzą się, skąd bierze się asfalt, ile może udźwignąć dźwig i co łączy patelnię z farbą do malowania ścian.


Wydaje Wam się, że wymieniłam wiele tematów? To tylko niewielka część tego, co znajdziecie w tej książce. Pytań i odpowiedzi jest znacznie więcej. Każdy znajdzie takie, które go zainteresują. My nie umiem wskazać naszego ulubionego rozdziału. Z jednej strony Tosia rzadko zadaje pytania: A jak to działa? A skąd to się bierze?, z drugiej tę książkę oglądała z wypiekami na twarzy i szybko postawiła ją wśród ulubionych lektur. Skąd się bierze... rozbudza w dzieciach naturalną ciekawość najmłodszych, ale i zaspokaja ciekawość dorosłych. Sama dowiedziałam się z tej książki wielu rzeczy, o których istnieniu albo nie wiedziała albo nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak dokładnie działają albo powstają.

Pytania są bardzo intrygujące, a odpowiedzi ciekawe, wyczerpujące i, co najważniejsze, zrozumiałe dla młodych czytelników. Każde z nich uzupełniają zdjęcia pokazujące opisywaną rzecz lub zjawisko. Część z nich została dodatkowo podpisana i tam znajdują się kolejne ciekawostki, które nie trafiły do zasadniczej części odpowiedzi. Nie waham się powiedzieć, że to jedna z najciekawszych książek jakie trafiły w nasze ręce. Książka, do której będziemy z przyjemnością wracać, bo autorki poruszyły w niej tak wiele różnych kwestii, że trudno zapamiętać wszystkie odpowiedzi po jednym przeczytaniu. Polecam z czystym sumieniem wszystkim przedszkolakom i uczniom, a także ich rodzicom i życzę miłego poznawania otaczającego nas świata!



Skąd się bierze... 
to wszystko, z czego korzystamy na co dzień
Anna Michalak, Maria Szaf
Centrum Edukacji Dziecięcej, 2017
Wiek 6+

Za możliwość poznania i zrecenzowania tej książki dziękuję

Komentarze

  1. Tez ją dostałyśmy :) Fajnie mamy co nie?
    Podoba mi się ta książka! Lubimy takie ciekawostki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie:) Od dnia, w którym ją dostałyśmy jest u nas w ciągłym użytku!

      Usuń
  2. Ja mam podobną tylko ma inny tytuł:"Jak to jest zrobione" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Muszę jej poszukać, na pewno znajdą się w niej pytania, na które nie znamy jeszcze odpowiedzi.

      Usuń
  3. Bardzo kształcąca i interesująca propozycja dla starszaków :) Tak jak Zwykła Matka napisała - ale Wam fajnie ! ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz